Zimowe wieczory z dziećmi - jak je najlepiej wykorzystać?
Zima, czyli czas kojarzący się każdemu ze śniegiem, mrozem, długimi wieczorami i krótkim dniem. To również czas zabawy i białego szaleństwa. Kurorty górskie pękają w szwach, przyjmując coraz to nowych gości. Narty, snowboard czy sanki - sposobów na spędzania wolnego czasu na stoku jest wiele. Co jednak robić wieczorami, kiedy zasiadamy całą rodziną wspólnie z dziećmi w pokoju hotelowym, popijając ciepłą herbatę? Na to też mamy kilka sprawdzonych pomysłów.
Zabawki dla najmłodszych...
Maluchy mają w sobie zawsze niespożyte pokłady energii. Nawet po kilku godzinach na dworze, kiedy to wspólnie z rodzicami lepią bałwana czy jeżdżą na sankach, mają siłę, żeby jeszcze trochę popsocić. Warto jest również podczas zimowego wyjazdu zagospodarować naszym pociechom czas w taki sposób, aby nie miały one czasu na nudę. Dzieci, które mają 1-2 latka, wcale nie muszą bawić się jedynie przy dużych stolikach wielofunkcyjnych czy jeździć na koniu na biegunach. W podróży świetnie sprawdzają się sortery. Są małe, poręczne, nie zajmują dużo miejsca i co więcej łączą zabawę z nauką. Dziecko poznaje kształty i uczy się je rozróżniać.
Dwulatek zna już kształty, dlatego w takiej sytuacji wybieramy sortery do nauki liczenia i rozróżniania kolorów.
Ciekawym pomysłem są również puzzle, które uczą kształtów, podobnie jak powyższe sortery, jak również np. miejskie pojazdy.
Gry dla dzieci nieco starszych...
Kiedy nasz maluch poznał już kształty i kolory, potrafi je rozpoznawać, należy pójść krok dalej. Ferie mogą być okazją do nauki koncentracji, precyzji i cierpliwości. W ciągu roku często nie mamy czasu, aby spędzić z dzieckiem chociażby cały wieczór. Jesteśmy zajęci codziennym obowiązkami, a czas młodości naszej pociechy przelatuje nam przez palce. Kiedy wracamy zmarznięci ze stoku czy zimowego spaceru, po całodziennym szaleństwie 4 czy 5 latkowi przyda się godzinka czy dwie wyciszenia. Niezastąpione mogą okazać się np. bierki. Na pewno rodzice równie chętnie przyłączą się do zabawy.
Jeżeli nie bierki, to może domino? W sklepach można znaleźć całe mnóstwo różnych rodzajów. Kolorowe, z obrazkami, drewniane, plastikowe, małe i duże...doskonała zabawa dla całej rodziny.
Czasami najprostsze gry dostarczają tylko radości, że nie trzeba wydawać dużych pieniędzy na karuzele czy kino. Można usiąść całą rodziną wieczorem, po aktywnie spędzonym czasie na stoku i zagrać w grę, która uczy zręczności, precyzji i cierpliwości np. układanki logiczne.
Wspólny wyjazd to nie tylko odpoczynek i relaks czy oddawanie się pasji, ale również okazja do wspólnego spędzenia czasu. Wykorzystajmy go najlepiej, jak potrafimy, a co może nam lepiej w tym pomóc, jak nie gry, zabawy i układanki.